TELAWIW OnLine: Nie jestem pewien,
czy Houellebecq faktycznie jest „największym żyjącym pisarzem francuskim” – możliwe, że mylę się niezbyt doceniając jego osiągi. Z pewnością jednak od 20 lat mówi dokładnie, co myśli o islamie i odważnie diagnozuje degrengoladę V Republiki. Wytoczoną mu przez „Wielki Meczet” w Paryżu sprawę sądową za „prowokowanie nienawiści do muzułmanów” można wg mnie porównać jedynie do „fatwy” – wydanej w 1989 przez Chomeiniego – nakazującej zabicie Salmana Rushdiego.