TRUMP „łyknie” KRYM?
TELAWIW OnLine: Rosja zawiadomiła elokwentnie, że nie domaga się zniesienia sankcji przez administrację Trumpa, ale ułatwiłoby to znacznie ew. współpracę wojskową na arenie syryjskiej (w wojnie z IS – eb). Zdaniem Moskwy stosunki z USA są obecnie najgorsze od czasów zimnej wojny.
@
Wszystko zdaje się wskazywać, że Donald Trump dałby radę bez większego trudu przekupić Putina zniesieniem lub złagodzeniem dokuczliwych sankcji ekonomicznych – w zamian za pomoc w walce z IS na arenie syryjskiej i irackiej. Jak dotąd, Rosjanie wbrew pozorom nie atakowali prawie tej hordy, lecz innych dżihadystów dużo bardziej zagrażających Asadowi. Całkiem możliwe, co np. z punktu widzenia Izraela byłoby najważniejsze – udałoby się też doprowadzić do rozluźnienia współpracy militarnej w upadłej Syrii między Moskwą i reżimem irańskim. W szerszej skali, niewykluczone, iż także na Dalekim Wschodzie Putin mógłby ukrócić prowokacje zbrojne Korei Północnej. Jedno natomiast wg mnie nie ulega żadnej wątpliwości: Krymu Rosja w życiu nie zwróci i pytanie tylko, czy i jak łyknie to prezydent Trump.