UPDATE: Podejrzewam, że przysłowiowe nici wyjdą z organizowanego w listopadzie przez Borisa Johnsona
szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow po tym, jak Putin i chiński Xi wypięli się na to wydarzenie. Szczyt miał posłużyć, jako „wielki reset” dla UK chcącej pokazać, że po Brexicie odzyskała wpływy globalne…Sam BoJo robi za „ekologicznego Mojżesza” lansując jakiś „Dekalog zielonej rewolucji przemysłowej”.