UPDATE: Polskie władze
nadal tolerują oficjalną dystrybucję quasi-hitlerowskiej szmaty – dziś rano w kiosku Ruchu na warszawskim Żoliborzu. Jak już mówiłem poprzednim razem – nie wystarczy odwracać oczu i chować łba w piaseczku. Tylko kompletne bezmózgi nie kumają, że takie quano nie ma prawa się ukazywać nigdzie indziej na świecie, a jeśli jest prowokacją – tym bardziej należy je skasować.