UPDATE: W Libanie rozszerza się
obywatelski ruch oporu; począwszy od minionej nocy tysiące ludzi zaczęło zastawiać samochodami główne ulice i trasy komunikacyjne w Bejrucie, żeby uniemożliwić policji i wojsku likwidowanie zapór drogowych. Premier Hariri ogłosił, że nie wyklucza dymisji swojego rządu (co nie wygasiłoby jednak raczej protestów).