UPDATE: Wojskowa rozgłośnia „Galej Cahal”
podała późnym wieczorem, że Izrael liczy się z możliwością bezpośredniego ataku irańskiego przy użyciu dronów lub rakiet samosterujących (podobnie jak w uderzeniu na saudyjskie instalacje naftowe) w reakcji na działania IAF przeciwko związanym z Teheranem bojówkom szyickim w Syrii i Iraku. Rzecz jasna, lewactwo bajdurzy, że „Bibi celowo piętrzy atmosferę zagrożenia, żeby zmusić Gantza do wyrażenia zgody na utworzenie wielkiej koalicji”.