UPDATE: Wyjaśniam na wszelki wypadek,
żeby była jasność: wg mnie normalnie szkoda czasu na zajmowanie się wizytami – związanymi z wojną na Ukrainie – składanymi przez nieudaczników politycznych typu amerykańskiej wiceprezydent Kamali Harris w Polsce czy też np. szefa dyplomacji Izraela Jaira Lapida w Rumunii i na Słowacji.