“ŻONKILOWE” PRZEWALANKI.

TELAWIW OnLine: Zachodzę w głowę, jak to możliwe, że tylu skądinąd inteligentnych i prawych  ludzi  daje się z wziąć na byle frajerską ściemę z symbolizującym rzekomo wyższe wartości „żonkilem”. Wbrew pozorom, kryje się też za tym chyba jakaś podskórna blokada wobec Żydów i Izraela, aczkolwiek główny problem widzę w tym, że „przewalanki żonkilowe” rozmydlają dodatkowo pamięć o Holokauscie, zamiast ją podtrzymywać.

@

TELAWIW OnLine: Organizowana w Polsce od 8 lat „akcja żonkilowa” to obrzęd bałamutny, gdyż gloryfikuje głównie Marka Edelmana – który poza wszystkim znany był z głębokiej ideologicznej niechęci do Izraela. W Getcie Warszawskim noszone były białe opaski z niebieską Gwiazdą Dawida – podobne do flagi odrodzonego 5 lat później Izraela. Tak właśnie, a nie inaczej należałoby więc czcić pamięć bohaterów tego powstania. Edelman reprezentował jedynie lewacką frakcję powstańczą ŻOB, zakłamując przez dziesięciolecia narrację o równie ważnej roli odegranej przez bojowców prawicowego ŻZW. „Akcja żonkilowa” to podtrzymywanie  tego fałszywego mitu, szkodliwego dla stosunków polsko-żydowskich. Getto Warszawskie było mikrokosmosem Holokaustu – w 9 miesięcy szkopy wymordowały 450.000 jego mieszkańców. Dlatego według mnie, żonkile przykrywające półprawdy o etosie powstańczym fejkują też prawdę o Holokauście.

© 2020 Eli Barbur All rights reserved.