TELAWIW OnLine: Nie tylko cwany Putin, lecz byle mużyk na Kremlu
wykorzystywałby galaretowatość obecnej załogi Białego Domu, żeby stworzyć pozory mocarstwowości w Europie – utraconej bezpowrotnie 30 lat temu, gdy Gorbaczow poparł rozwiązanie Układu Warszawskiego. Abstrahując jednak chwilowo od tych drobnych niuansów, niby czemu Ameryka miałaby znowu nadstawiać karku za Europejczyków, którzy sami idą w zatratę?