TELAWIW OnLine: Waszyngton ostrzegł asadowców przed ponownym użyciem broni chemicznej (WMD), zapowiadając, że ponieśliby poważne konsekwencje takiej zbrodni… Źródła wywiadowcze USA alarmują od paru dni, że reżim Asada wdrożył przygotowania podobne do tych, które poprzedziły atak gazowy 4 kwietnia (i odpalenie w ślad za tym rakiet amerykańskich).
Przypuszczalnie chemia może zostać użyta w walkach o strategiczne miasto Dara na południu „Syrii” (oddalone zaledwie o 30 km od Izraela), gdzie asadowcom wspomaganym przez libański Hezbollah i rosyjskie lotnictwo od 4 tygodni nie udaje się pokonać rebeliantów. Znaczenie Dary polega na tym, że w pobliżu znajduje się przejście graniczne z Jordanią, przez które płynie zaopatrzenie dla antyasadowców.
Dla reżimu odbicie Dary ma zasadnicze znaczenie, gdyż tylko w ten sposób mógłby zapobiec utworzeniu w tych rejonach stałej jordańsko-izraelskiej strefy buforowej – która objęłaby też z czasem 60-kilometrowe pogranicze z IL na Golanie. Bez takiej strefy trudno byłoby zapobiec usadowieniu się tam Persów i Hezbollahu, na co Izrael i Jordania nie mogą pozwolić, co także Amerykanie – choć zajęci teraz głównie walką z IS na północy – zaczynają rozumieć. – (wykorzystanie tylko za ew. zgodą serwisu telawiwonline.com).