TELAWIW OnLine: Kusiło mnie, żeby wrzasnąć, iż coś jest nie tak z komentami po śmierci Bernardo Bertolucciego, w których „scena masłowa” zaciążyła na całej jego Twórczości – ale dałem sobie spokój. W dobie fejkowych mediów należało się spodziewać tego wysypu, zaś na dalszą metę i tak nic nie przesłoni KINA tego świetnego Włocha, który był ostatnim ogniwem łączącym nas z jego wielkimi rodakami: Fellinim i Antonionim.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.