GDYBANIE O ATOMIE.
TELAWIW OnLine: 7 czerwca minęło równo 35 lat od operacji „Opera”, kiedy to lotnictwo izraelskie rozwaliło irackiemu Saddamowi Husajnowi reaktor „Osirak” pod Bagdadem. W nalocie uczestniczyło osiem myśliwców bombardujących typu F-16, zaś na stołku premiera zasiadał wtedy pochodzący z Polski – dawny żołnierz Andersa – Menachem Begin.
Izraelska akcja operowa pod Bagdadem przyjęta została krytycznie na Zachodzie, w tym także w Waszyngtonie. Begin musiał przełamać opory nawet we własnym rządzie – jeden z ministrów ostrzegał wręcz, że Irak i Iran przerwą wzajemną wojnę i razem ruszą na Jerozolimę…W prozaicznym realu „Opera” zapobiegła gwałtownym wstrząsom geostrategicznym. 10 lat później USA nie dałyby rady wywalić Saddama z Kuwejtu i zablokować dalszej ekspansji irackiej na świat arabski – gdyby Izrael nie pozbawił go przedtem potencjału jądrowego. Przypomnę tylko, że we wrześniu 2007. Izraelczycy rozwalili jeszcze jeden arabski reaktor – tym razem Syrii. Nie chce mi się nawet gdybać, co by było, gdyby Asad miał teraz bombkę A.