GDZIE MOJE BRANSOLETY
TELAWIW OnLine: Turcja i Norwergia wyraziły gotowość wybudowania portu morskiego w Gazie, a nowy prezio Erdogan chce w dodatku wysłać tam 3000 przenośnych domków. Z Norwegami sprawa jest jasna – od paru lat kraina fiordów uchodzi za najbardziej antyjudaistyczną…w Europie, więc empatią obdarzają dzikusów…
Dużo ciekawszy jest całokształt z Turczynem, który targa się werbalnie za łby z Jerozolimą, ale jednocześnie – o czym mało się mówi – zaciekle współpracuje z Izraelem ekonomicznie (5 mld $ w ub. roku – dwustronnie). Np. sporo samochodów różnych marek jeżdżących w IL produkowanych jest w Turcji.
To jednak mały pikuś; wielkie promy tureckie zawijają stale do portu w Hajfie, przywożąc wyładowane na maksa tiry z eksportem, śmigające nocnym tranzytem via Izrael do Jordanii i dalej do Saudów i emiratów zatokowych. Ciężarówy te eskortowane są ze wszystkimi bajerami przez policję izraelską.
Erdogan wygrał wybory prezydenckie, bo udało mu się uzdrowić gospodarkę. Chęć wybudowania portu w Gazie związana jest z mrzonkami „nowego sułtana” o wskrzeszeniu wpływów ottomańskich…w Lewancie… Chce utrzymać się przy władzy do 2023. – czyli stulecia utworzenia świeckiej republiki Atatürka.
Erdoganowi nie zaszkodziło wczoraj przy urnach zdławienie rewolty klasy średniej na placu Taksim i żenująca afera korupcyjna. Na wiecu wyborczym podtrzymał kobietę, która zasłabła z gorąca; Turcy żartują, że po ocuceniu, widząc tę mordę z bliska, wrzasnęła panicznie: gdzie moje złote bransolety.