KNAJACKA SZOPKA.

TELAWIW OnLine: Zaraz po śmierci „rzeźnika Teheranu” Putin zadzwonił do jego tymczasowego następcy Mokhbera, chcąc upewnić się, że sojusz wojskowy między stronami pozostanie w mocy. Chodzi naturalnie o irańskie drony i rakiety, którymi Rosjanie mordują Ukraińców, a także o wspólne obchodzenie sankcji międzynarodowych. Z kolei tzw. szczere kondolencje wysyłane do Teheranu przez eurokratów były próbą wysondowania, czy nie da się wznowić zażyłych stosunków z tym bandyckim reżimem. Gdzieś w środku utknęła myśl złota, kogo właściwie powinien ścigać trybunał w Hadze, gdyby nie to, że sam jest zwyrolem.