NA DOBRY POCZĄTEK.

TELAWIW OnLine: Wojna z Hezbollahem polega nie tylko na działaniach zbrojnych i odpalaniu jakichś pejdżerów, lecz także na rozbiciu bazy finansowej. Poza petrodolcami pompowanymi od lat przez perskich mułłów, krajową siecią supermarketów i nawet lombardów Hezbollah z 40% dochodów czerpie z narkobiznesu. Izrael chcąc aby w powojennym Kraju Cedrów horda nie stała się znowu zagrożeniem strategicznym musi zapewnić tam sobie dalszą swobodę manewru w przestrzeni powietrznej, a także odciąć bandziorom pępowinę z dochodami. Na dobry początek zniszczonych zostało 30 banków w Bejrucie i Baalbek zajmujących się dystrybucją kasiory, zaś naloty opatrzono kryptonimem „Robin Hood”.