NIEZŁE SZANSE W MAKRO…

TELAWIW OnLine: Katar przestał chwilowo wspierać finansowo Hamas po tym, jak w poniedziałek – pod presją Saudów – zmuszony był pogodzić się z Egiptem. Władze w Kairze całkiem słusznie uważają Hamas za bliskiego sojusznika zwalczanego przez siebie ostro Bractwa Muzułmanskiego.

Celem zabiegów saudyjskich jest konsolidacja arabskiej koalicji (sunnickiej) mającej blokować ekspansję szyickiego islamu forsowaną przez Teheran. Reżim mułłów wykorzystuje w tym celu także asadowców, libański Hezbollah oraz szyickie milicje w Iraku walczące z dżihadystami sunnickiego IS.

Z punktu widzenia Izraela (uważającego Iran za głównego wroga) tego rodzaju sytuacja geostrategiczna może okazać się wielce korzystna, gdyż stwarza szansę porozumienia z zagrożonym przez Teheran światem arabskim, a co za tym idzie uregulowanie wreszcie kwestii palestyńskiej.

Nic dziwnego, że wycwaniony reżim ajatollahów chce teraz wznowić pomoc dla sunnickiego…Hamastanu – mogącego służyć jako narzędzie do torpedowania sponsorowanych przez koalicję arabską, ew. układów pokojowych między Izraelem i świeckimi Palestyńczykami z Ramallah.