OBAMA PROWADZI DO WOJNY – TEDS (Toronto)
TELAWIW OnLine; Od dawna podejrzewam, że według opętańczej koncepcji Obamy reżim irański ma być sojusznikiem Ameryki i bliskowschodnim żandarmem. Obama chce, by Iran zaprowadził porządek w tym rejonie świata, biorąc za pysk rozbrykane muzułmańskie towarzystwo.
Nie przypadkiem Iran był jedynym krajem, gdzie zrewoltowana młodzież nie znalazla w 2009 roku (tzw. zielona rewolucja) oparcia w Obamie. Wypiął się też na Syrię, bo ta jest w rękach irańskich. Wycofał wojska z Iraku w zawrotnym tepie, zezwalając Irańczykom na zajęcie opustoszałego miejsca.
To, co dzieje się obecnie z Jemenem, to już klasyczne ofiarowanie tego kraju na tacy ajatollahom. Obama jest chorym człowiekiem o zdolności kojarzenia przedszkolaka. Jest przy tym groźnym niewolnikiem własnych koncepcji, mogącym doprowadzić do wybuchu wojny – i to nie tylko na Bliskim Wschodzie.
W tych dniach znany komentator Charles Krauthammer z dziennika Washington Post pierwszy raz wykrzyczał w Fox News te wszystkie oskarżenia pod adresem Obamy – o których myślałem od dawna.