REJSY Z DYSKOBOLAMI

TELAWIW OnLine: W świętym kraiku smutek tropików rozpraszają nie tylko dzikusy Hamasu, lewactwo, wielbłądy i ortodoksi (kolejność dowolna) – lecz także rejsy spacerowe po Morzu Śródziemnym. Kilka lat temu ofiarami takiego rejsiku padła nie podejrzewająca niczego para męsko-damska.

Pan i pani wybrali się na luźną przejażdżkę izraelskim stateczkiem Magic 1, zaliczającym greckie archipelagi i zaprzyjaźnione kraje Mediterranee. Jakież było ich zdziwienie nazajutrz po wyjściu w błękitne morze, gdy okazało się, że na pokładach biegają głównie przedstawiciele alternatywy seksualnej.

Współczującymi oczami duszy widzę głęboki wstrząs, jakiego musieli doznać, widząc wszędzie na parkietach i przy barach – lgnących do siebie gejów w stringach. Nic dziwnego, że zaraz po powrocie wnieśli do Sądu Małych Roszczeń o powetowanie doznanych strat moralnych przez armatora Magic 1.

Sądowi nie wypadało narażać się na zarzut dyskryminacji gejów. Uznał jednak pretensje wkurzonej parki, przyznając jej na odp. 1000 dolców odszkodowania (zamiast żądanych $5000). Skądinąd zgodnie z paradoksem Oscara Wilde,a  (życie naśladuje sztukę) był już kiedyś filmik z takim wątkiem Boat Trip.

Dwóch facetów hetero trafia tam na transatlantyk pełen gejów, do którego dobija jednak nagle z hukiem pełnomorska szalupa z napalonymi Szwedkami  podobnymi do enerdowskich dyskoboli – jak ktoś zauważył.