SZKIELETY JEROZOLIMSKIE.
TELAWIW OnLine: Brama Miłosierdzia (Sza’ar ha-Rachamim) w XVI-wiecznych murach obronnych w Jerozolimie – zwana przez chrześcijan Bramą Złotą – jako jedyna z ośmiu bram w tym projekcie budowlanym tureckiego sułtana Sulejmana Wspaniałego prowadziła niegdyś wprost na Wzgórze Świątynne. Ten sam sułtan wyznaczył Żydom miejsce do modlitwy pod Ścianą Płaczu, uznając tym samym ich związki z tym miejscem.
Według tradycji judaistycznej – przez Bramę Miłosierdzia wjechać ma kiedyś na białym osiołku Mesjasz tęsknie wyczekiwany od wieków przez moich niezłomnych rodaków; wedle tradycji chrześcijańskiej tędy na osiołku wjechał już do Jerozolimy w Niedzielę Palmową przed ukrzyżowaniem Jezus; natomiast wg najmłodszej w tym gronie tradycji islamskiej także Allah zawita tam, żeby przeprowadzić sąd nad cholernym światem.
Nic zatem dziwnego, że dalekowzroczny z natury sułtan Sulejman Wspaniały wznosząc na nowo masywne mury obronne na trwałych fundamentach herodiańskich, kazał Bramę Miłosierdzia zamurować zaporowo… – dla świętego spokoju obstawiając ją jeszcze dodatkowo cmentarzem muzułmańskim. Przed tą samowolką budowlaną też zresztą mało kto raczej tamtędy łaził – 2 razy do roku otwierali ja tylko krzyżowcy na procesje.
Nic też raczej nie zakłóciłoby do dziś spokoju zamurowanej na głucho Bramy, gdyby nie to, że u jej stóp – na islamskim stoku cmentarnym – znaleziono przypadkiem 10 lat temu podziemną jaskinię z tysiącami kościotrupów różnej maści i wielkości. Przypuszczalnie są to szczątki ofiar rzezi na chrześcijanach i muzułmanach, lub 6000 Żydów (głównie kobiet i dzieci) wyrżniętych przez XII legion Tytusa po zburzeniu II Świątyni Jerozolimskiej w 70 r.n.e.
Wg Flawiusza i Tacyta legioniści w sandałkach zamordowali wtedy w Jerozolimie ponad milion Żydów, w większości cywilów (pierwowzór pogromów i Holokaustu) – na Wzgórzu imprezowali z miesiąc – mogli więc zwalać sterty cuchnących zwłok do jakiejś pobliskiej pieczary. Flawiusz jest oczywiście fenomenalnym i wiarygodnym źródłem, gdyż wiele z tych wydarzeń oglądał na własne oczy. Tacyt z kolei chorobliwie nienawidził Żydów.
Rewolucyjna, hucpowata i wręcz syjonistyczna teza o żydowskiej proweniencji szkieletów wymagałaby jednak starannej ekspertyzy naukowej, wnikliwych testów DNA itp. Problem w tym, jak to zrobić bez naruszenia islamskich nagrobków i odpalenia III wojny światowej…
© 2022 Eli Barbur All rights reserved.