SZKODA, ŻE NIE ON
TELAWIW OnLine: W UK Boris Johnson niespodziewanie ogłosił, że nie zamierza ubiegać się jesienią o przejęcie szofostwa Torysów po Cameronie, czyli nie zluzuje go też na stołku premiera na 10 Downing St. Osobiście b. tego żałuję – ten rozwichrzony blondas jest wielkim przyjacielem Izraela; z pół roku temu rozbijał się w TLV na zielonym rowerku publicznym z burmistrzem Huldai, klepiąc się po ramionach z przechodniami na bulwarze Rotszylda. Świetny gość, szczególnie w porównaniu np. z oszalałym po*ebem lewackim J. Corbynem z Labour, który dziś…porównał Izrael do IS.