SZUKALIŚMY WIDMOWEGO CHASYDA…
TELAWIW OnLine: Kiedyś jeszcze w latach 90. – z nie żyjącym już niestety poetą Marianem Grześczakiem – chcieliśmy koniecznie odnaleźć legendarnego “ostatniego chasyda na Kielecczyźnie”… Widmowego, na wpół obłąkanego, z wędrowniczym kosturem… Ale podobno spóźniliśmy się o jakieś 20 lat. Czy ktoś może jeszcze przypadkiem słyszał o tej postaci?