Z LUFĄ PRZY POTYLICY.
TELAWIW OnLine: Byłoby to nawet tragikomiczne, gdyby nie fakt, że w arabskich zamachu terrorystycznym w centrum TLV zginęły 8 czerwca wieczorem 4 osoby. Najpierw sieć CNN dała plamę, opatrując określenie „terroryści” cudzysłowem – potem okazało się, że jeden z 2 terrorystów w trakcie panicznej ucieczki znalazł kryjówkę w mieszkaniu policjanta w cywilu…
@
CNN bije się teraz w pierchy, twierdząc, iż wpadka nie była podyktowana chęcią wybielania dżihadystów. Mniejsza z tym – lewackie media i tak wszędzie mają przesr… przerąbane – żaden Soros ich nie uratuje. Lepsze absurdy odchodziły w Tel Awiwie – obaj terroryści w garniturach i krawatach udawali biznesmenów. Jednego zaraz trafiły kule; drugi z uciekającym tłumem wylądował w pobliskim mieszkaniu jakiegoś policjanta w cywilu. Drżąc cały usiadł na podłodze i dostał szklankę wody. Policjant złapał broń i pognał na miejsce zamachu, gdzie zobaczył, że drugi zbir ubrany jest tak samo, jak facet w jego salonie. Rzucił się pędem z powrotem, pewny, że stracił już rodzinę, ale zszokowany zbir siedział w fotelu i z lufą przy głowie dał się grzecznie zakuć w kajdanki (Tarantino by się na to załapał, co nie?).